Moda jak moda - mogło by się wydawać, nie przywiązujemy do niej wagi ..... ale czy na pewno ?, oczywiście nie nosimy dziś koronek - czyli koronkowych kołnierzy czy koronkowych mankietów lub rękawów, raczej pozostawiamy je dla Artystów scenicznych ( aktorów lub piosenkarzy ), i tak od przełomów wieków w modzie wkraczamy na rynek współczesny.Nawet współcześni modnisie ubierają się blisko ciała - dopasowane ciuchy kolorystycznie dobrane detale czy włosy układane w salonach nie mówiąc już o czymś takim jak SPA, podziwiam ich zapał i entuzjazm siedzenia bezsensownej stracie czasu., ale dosyć moich wywodów na ten schemat.Powróćmy do tematu, - modnie nie zawsze znaczy wygodnie i na odwrót, modne fasony, kolorystyka to pojęcie względne a najważniejsze jest by czuć się wygodnie i na luzie, zbyt szerokie rękawy przeszkadzają a zbyt wąskie krępują ruchy przeszkadzając w codziennych sprawach czy prowadzeniu samochodu a zbyt ciasno dopasowane spodnie o wąskich nogawkach powodują często kłopoty z płodnością oczywiście u panów, ( może to mit a może nie ? ) - oczywiście że prawda potwierdzona przez medycynę.
Męska moda w porównaniu z damską ma mały wybór, przede-wszystkim ma być wygodna i nie krępująca ruchów,do tego stonowana jeżeli chodzi o kolorystykę i dodatki czyli detale do ciuchów.Markowe ciuchy dla snobów i strojnisiów nie potrafiących nic stworzyć od siebie czyli własnego nie- powtarzalnego stylu i biernie naśladujących sztampę jaka panuje na ulicach -pubach czy dyskotekach prześcigając się wynikami cenowymi - im większa cena tym gość jest Kul, - a nie o to chodzi w modzie, jest to zabawa w tworzenie swojego wizerunku kim i czym jestem. Przywodzi mi to na myśl taki o to wiersz:
Zapomnienie
Szare domy - brudne ulice bez wyrazu ,
sypiące się ściany - które ktoś popaprał,
smętne bohomazy - nazywane graffiti,
smród i brud - miejskiego rynsztoku,
smętne cienie nazywane ludźmi - snujące się bez celu.
Kiedyś czyste - pachnące świeżością,
rosnące wysoko - ku chmurom i obłokom,
dziś obraz nędzy i rozpaczy,
walące się rudery - obskurne maszkary,
wybite okna zapomnianych czasów.
Dawna świetność poszła w zapomnienie,
wstrętne budowle zajęły ich miejsca,
zdeptały, zdławiły ich dusze w zapomnienie,
dziś one górują wysoko wśród chmur,
bezpłciowe - lśniące od szkła i stali.
Śmiejące się i szydzące ze staruszków zastygłych,
zastygłych w bez ruchu w ramionach zapomnienia,
gdzie wiatr zawodzi melodie niczym z horroru,
- melodię która ostrzega młodych prześmiewców,
że i oni kiedyś będą zdeptani przez czas i pokolenia.....
..... STS .....